Na razie brak jakichkolwiek nowych newsów na temat GTA V. Pojawiła się za to bardzo ciekawa informacja, która wypłynęła prosto z ust szefa operacyjnego Take Two – Karla Slatoffa, naprzeciw częstym rozgoryczeniom dotyczącym powolnego procesu produkcji nowych części Grand Theft Auto, podczas Konferencji Technologii Transformacyjnych w Wedbush, która odbyła się w tym tygodniu. Słowa jego, wyjaśniają dlaczego masowa produkcja spowodowałaby spadek wartości serii Grand Theft Auto.
„Ludzie często nas pytają: dlaczego nie wypuszczacie co dwa lata nowej części GTA? Dla nas nie ma to sensu, ponieważ Grand Theft Auto, gdy zostaje wypuszczone na rynek, jest to nowe doświadczenie. Niemożliwością jest zrobienie tego w dwa lata. Gdybyśmy to zrobili, nasz produkt nużyłby i zainteresowanie graczy z perspektywy wartości spadłoby.”
Komentarz Karla Slatoffa tylko potwierdza słowa developera z Rockstar North (dawnego DMA Ltd.) – Lesliego Benziesa.
„Moglibyśmy z łatwością masowo produkować nowe części rok rocznie bez wprowadzania większych postępów, ale gdybyś my to zrobili, fani mogliby stracić zainteresowanie.”
Uważam, że obydwie persony reprezentujące Rockstar mają jak najbardziej rację. Podstawowym problemem dzisiejszych gier jest nużąca, dłużąca się fabuła. Wystarczy spojrzeć na gry pokroju Call of Duty, Burnout, czy Rayman. Każda z kolejnych części była gorsza, głównie przez zbyt krótki czas developingu i miałką fabułę. Miejmy nadzieję, że tym razem Rockstar wróci do korzeni i po niezbyt udanym (przynajmniej moim zdaniem – nie zachwycało mimo długiego developingu) GTA IV, nasyci nową część akcją nie z tej ziemi, dokładnie taką jaka miała miejsce w starym Liberty City, Anywhere City, czy Londynie w roku 1969.
Źródło: Gamespot
Bardzo fajna strona, gratuluję. Ciekawe informacje i interesujące ciekawostki.
Dzięki za wsparcie. Takie miłe słowa naprawdę podtrzymują na duchu. Aż chce się dalej prowadzić tą stronę.