Mijają dziś (17 września, sobota) trzy lata od momentu premiery oryginalnej wersji Grand Theft Auto V, przeznaczonej dla konsol: PlayStation 3 oraz Xbox 360.
Zdumiewające jest jak szybko upłynął ten czas, ale jeszcze bardziej zadziwiający jest fakt jak dobrze gra utrzymuje swoją rynkową pozycję. Wszystko to możemy zawdzięczać Rockstar Games.
| »Wersja do pobrania w HD |
Dzięki premierze (w niedługim czasie po wydaniu oryginalnej wersji) reedycji dla konsol nowej generacji (PlayStation 4 oraz Xbox One), zawierającej opcjonalną kamerę z perspektywy pierwszej osoby, znacznie przedłużono żywot gry.
Duża premiera znakomicie dopracowanej wersji Grand Theft Auto V dla komputerów osobistych była jedynie zwieńczeniem niebagatelnego sukcesu, który odniosło Rockstar Games po wprowadzeniu na rynek pierwotnej wersji gry.
Wbudowany edytor wideo tej wersji, który został w późniejszym czasie dodany w wersji dla konsol, zdecydowanie zwiększył popularność Grand Theft Auto V w serwisie YouTube.
| »Wersja do pobrania w HD | |
| »Zrzuty ekranu |
Dziesiątki nagród i wyróżnień w licznych plebiscytach, stopniowe powiększanie się grona fanów serii i setki stworzonych przez graczy filmów oraz akcji (zaprojektowanych dzięki kreatorowi GTA Online) – to owoce sukcesu firmy.
Grand Theft Auto V to kamień milowy, nie tylko dla całej serii gier Grand Theft Auto, lecz również w dziedzinie gier wideo typu „sandbox” (ang. piaskownica).
Należy jednak wspomnieć o Grand Theft Auto Online – trybie dla wielu graczy Grand Theft Auto V, który został uruchomiony 10 października 2013 roku.
Z początku niepozorny system rozgrywki wieloosobowej po kilku latach przerodził się w otwarty świat pełen możliwości, który był stopniowo rozbudowywany przez Rockstar Games poprzez stopniowe wydawanie całkowicie darmowych dodatków, których dotychczas udostępniono graczom aż 26.
Przełomem dla GTA V była jednak premiera dodatku GTA Online wprowadzającego napady, dzięki którym system wirtualnego pieniądza znacznie powiększył swoją skalę, a firma zaczęła czerpać zyski dzięki sprzedaży kart Shark z wirtualną gotówką, których zakup wydaje się dla wielu graczy opłacalny po dziś dzień, ze względu na wciąż rosnące od wydania dodatku z napadami, ceny wirtualnych pojazdów oraz innych elementów rozgrywki.
Mimo ogromnych zysków firmy, Grand Theft Auto Online do dziś nie jest typową grą rodzaju pay-to-win (zapłać, by wygrać), a mimo dość długiego okresu bezradności Rockstar Games wobec graczy modyfikujących grę i rozdających dolary GTA, system wirtualnych zakupów nie został zrujnowany, a twórca gry podjął wkrótce stosowne działania w celu ukrócenia podobnych procederów i do dziś z każdą aktualizacją tworzone są nowe systemy ochrony gry przed oszustami (nieuczciwi gracze są blokowani również ręcznie przez drużynę wsparcia technicznego Rockstar).
Tryb dla pojedynczego gracza zdecydowanie nie był jedynym motorem napędowym, pomagającym osiągnąć firmie tak ogromny sukces w przemyśle gier wideo.
Można się w tym wypadku zastanowić, czy tryb gry wieloosobowej to nie przypadkiem nowy początek dla serii Grand Theft Auto i stopniowe oddalanie się Rockstar Games od tradycji wydawania „pełnoprawnych” gier zawierających tryb fabularny.
Rodzi się tutaj jednak zasadnicze pytanie dotyczące przyszłości serii – czy kolejna część Grand Theft Auto może być jedynie tzw. spin-offem (grą bazująca na sukcesie poprzedniej)?
Wielu graczy ma również nadzieję na zmianę balansu skupienia i skierowanie go w stronę trybu pojedynczego gracza. Być może Grand Theft Auto Online stanie się wkrótce całkowicie odrębnym tworem, jak zapewniali na początku twórcy.
Kolejne Grand Theft Auto z pewnością jest od jakiegoś czasu w procesie produkcji, dlatego jedynie premiera nowego tytułu może rozwiać wszelkie nasze wątpliwości.
Na razie pozostało nam uruchomienie Grand Theft Auto Online i zabawa dzięki stale dodawanym dodatkom oraz organizowanym wydarzeniom lub uruchomienie trybu dla pojedynczego gracza i odświeżenie pamięci o trzech bohaterach – Michaelu, Franklinie oraz Trevorze.
Serdecznie zapraszam do podzielenia się opinią o sukcesie Grand Theft Auto V we własnym komentarzu.
